witam Was, moi drodzy, w piątek trzynastego. mam nadzieję, że nie jest pechowy ;)
gotowi? zapraszam na wstęp do drugiego opowiadania...
Cecilia szła po chodniku. Zaczynało się już ściemniać,
dlatego przyspieszyła kroku. Jej ciemnorude włosy powiewały na wietrze. Było
zimno, jednak ona nie odczuwała tego z bardzo. Na czarny T-shirt miała
narzuconą tylko bluzę. Nie wiedziała, co jest tego przyczyną, ale od jakiegoś
czasu po prostu nie marzła. Była tylko strasznie wrażliwa na słońce. Teraz
jednak nie miała czasu nad tym myśleć. Musiała wrócić na czas do akademika, w
przeciwnym razie nie będzie miała gdzie spać. Weszła na teren campusu. Glany
cicho uderzały w cement.
Skręcała właśnie w stronę budynku F, kiedy znowu powróciło
dziwne uczucie, jakby nie mogła zaczerpnąć powierza. Wiedziała, co się teraz
stanie, usiadła więc na schodach. Momentalnie straciła przytomność. Podniosła
się pięć minut później. To zdarzało się coraz częściej, a ona nie wiedziała o
co chodzi. Była nawet w szpitalu, ale wszystkie wyniki były w porządku. Nawet
nie tyle w porządku, co wręcz idealne. Lekarze utrzymywali więc, że po prostu
chce wykręcić się od konieczności chodzenia na zajęcia, co było kompletnie nie
prawdziwe, bo Cecilia chciała skończyć te studia i być lekarzem. Pozostało jej
więc czekać na dalszy rozwój tej dziwnej przypadłości.
Upewniła się, że nikogo nie ma w pobliżu, pobiegła do swojego
akademika. Mieszkała sama, jej współlokatorka i zarazem najlepsza przyjaciółka
przeniosła się na inną uczelnię. Cecilia wybłagała opiekuna akademika, żeby nie
przydzielał jej innej współlokatorki. Nie wytrzymałaby z żadną z dziewczyn z
jej roku. Wszystkie były takie sztuczne, wzbudzały w niej obrzydzenie. Ta
pogarda do innych ludzi też pojawiła się u niej w ciągu tego roku.
Położyła się spać. Była strasznie zmęczona. Nie wiedziała
jednak, że to nie koniec dziwnych zmian w jej życiu. Wszystko miało dopiero się
zacząć…
Ciekawe jaka to przypadłość? Może sama odkryje co jej się dzieje w końcu chce zostać lekarzem. Fajny wtępik, ciekawe co będzie się działo!
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie próbowała, ale czy jej się uda? 😉 może ktoś jej jednak pomoże dojść do prawdy? Zapraszam za tydzień 😊
OdpowiedzUsuńJuż się wciągnęłam ❤ haha, stała czytelniczka 😁
OdpowiedzUsuńSuper że się podoba 😊 zapraszam w piątek
Usuń